środa, 18 września 2013

Światowy Dzień Inwalidy i V Festiwal Kultury Seniorów

.

W piątek, 27 września 2013 r. w dużej sali Domu Technika NOT przy ul. Rajskiej 6 w Gdańsku odbyły się Miejsko-regionalne obchody Światowego Dnia Inwalidy połączone z V Festiwalem Kultury Seniorów. Z rejonu kościerskiego wzięło udział 18 osób (bezpłatny transport zapewnił Kazimierz Szuta, przewodniczący ZR PZERI). Emerytów z Wielkiego Klińcza reprezentowali przewodnicząca i sekretarz Koła.
Festiwal otworzył Marian Białkowski, przewodniczący Z.O. PZERI w Gdańsku. Najpierw powitał zaproszonych gości honorowych, wśród których był Konsul Generalny Republiki Białoruś w Gdańsku Aleksandr Korol. (Kontakt i bliską współpracę z Konsulem nawiązał Eugeniusz Podolak, przewodniczący Zarządu Oddziału Rejonowego PZERiI w Pucku.) M. Białkowski w krótkim wystąpieniu podał najważniejsze informacje o działalności PZERI, wymieniając m.in. nasze Koło PZERI w Wielkim Klińczu i zaliczając je do najbardziej aktywnych w kraju. Cytujemy: "Koło Polskiego Związku Emerytów i Inwalidów w Wielkim Klińczu pod przewodnictwem Elżbiety Brzezińskiej jest Kołem Numer Jeden w Polsce." Dodał jeszcze, że jest to możliwe dzięki zaangażowaniu w społeczną działalność na rzecz innych aż siedemdziesięciu procent członków Koła. Po tej informacji w sali rozległy się gromkie oklaski zgromadzonych.
Na samym początku prezentacji programu artystycznego swoje dwa piękne wiersze wyrecytowała Halina Szuta, kierownik zespołu „Poezja” w Kościerzynie. Pierwszy wiersz zatytułowany "Mała garść życia", drugi utwór poetycki "Spojrzenie na świat".

Na V Festiwalu Kultury Seniorów wystąpili m.in. Zespół Wokalny Klubu Marynarki Wojennej "Riwiera" z Gdyni (dawniej „Flotylla”) w czteroosobowym składzie pod kierunkiem Jacka Grzywacza, zespół wokalno-instrumentalny koła PZERI oraz duet Elżbieta i Urszula ze Stegny, zespół „Bursztynki” z Nowego Dworu, zespół z Władysławowa i Pucka oraz inne.
Program był niezwykle urozmaicony, ponieważ występowały również indywidualnie po kolei dwie dziewczynki ze szkoły muzycznej grające na skrzypcach i dwie dziewczyny (też pojedynczo), które zaprezentowały pokaz gimnastyki artystycznej.
Jolanta Bartoszewicz z Gdańska-Brzeźna zaśpiewała m.in. „Modlitwę” Bułata Okudżawy, „Соседи” (=”Sąsiedzi”), „Гори, гори моя звезда” (="Świeć, świeć moja gwiazdo”) – te dwie ostatnie w języku rosyjskim.
Jedna z seniorek, pani Urszula, wyrecytowała z pamięci stosowny wiersz "Jak ja się czuję", ponoć autorstwa Wisławy Szymborskiej, laureatki Nagrody Nobla. Wszystkie występy zostały wykonane z najwyższym mistrzostwem i spotkały się ze spontanicznym aplauzem widowni. M. Białkowski, wręczył wszystkim występującym na scenie pamiątkowe statuetki V Festiwalu Kultury Seniorów.
Po zakończeniu części artystycznej wszyscy obecni zostali zaproszeni na obiadowy poczęstunek do restauracji w budynku NOT-u.

Jak ja się czuję

Kiedy ktoś zapyta, jak się dziś czuję,
Grzecznie mu odpowiem, że : dobrze, dziękuję.
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko.
Astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką.
Puls słaby, krew moja w cholesterol bogata...
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.

Bez laseczki teraz już chodzić nie mogę.
Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
Ale przyjdzie ranek... znów dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy, -pamięć figle płata,
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.

Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi,
Ze kiedy starość i niemoc przychodzi,
To lepiej się zgodzić ze strzykaniem kości,
I nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódż.
I wszystkich wokoło chorobami nie nudź.

Powiadają "Starość okresem jest złotym"
Kiedy spać się kładę zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę,
"Oczy" na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
Czy to wszystkie "części", które się wyjmuje?

Za czasów młodości[mówię bez przesady],
Łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku, jeszcze tyle sił zostało,
Żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą.
A teraz na starość czasy się zmieniły.
Spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.

Dobra rada dla tych, którzy się starzeją:
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano "części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
To znaczy, że zdrowi i dobrze się czują.

PS. Wisława Szymborska (1923-2012) jeszcze za życia twierdziła, że nie jest autorką powyższego wiersza. Utwór napisała najprawdopodobniej Józefa Jucha.




Jolanta Bartoszewicz na V Festiwalu Kultury Seniorów w Gdańsku zaśpiewała piosenkę „Гори, гори моя звезда” (="Świeć, świeć moja gwiazdo”) w języku rosyjskim tak pięknie jak Anna German.



Edyta Geppert-Modlitwa Okudzawy przez gosiawa



Bułat Okudżawa (1924-1997) – rosyjski bard, poeta, prozaik, kompozytor ballad, pieśni lirycznych i satyrycznych, dramaturg. Był synem Ormianki i Gruzina. Przyjął chrzest na łożu śmierci. Przyjaźnił się z Agnieszką Osiecką, której poświęcił jedną ze swoich piosenek. "Modlitwa" (Francois Villon), to najbardziej znany utwór B. Okudżawy, mimo religijnego charakteru nie była objęta zakazem cenzury ani w Polsce, ani w byłym ZSRR, w którym wszystko co miało najmniejszy związek z religią było w okresie komuny bezlitośnie tępione. "Modlitwa" B. Okudżawy stała się w Polsce bardzo popularna już pod koniec lat 60-ych ubiegłego wieku i jest chętnie śpiewana do dzisiaj zarówno po polsku jak i po rosyjsku. Jolanta Bartoszewicz wykonała ją na V Festiwalu Kultury Seniorów w Gdańsku w j. polskim absolutnie rewelacyjnie.
.

sobota, 1 czerwca 2013

MOSKWA (mini-informator)

.
W związku ze zbliżającym się sezonem urlopowym i planami wyjazdowymi części naszych rodaków do przyjaciół Moskali zamieszczam mini-informator o stolicy Rosji.

1 rubel = 0,10 zł
10 rubli = 1,00 zł
100 rubli = 10,00 zł
1000 rubli = 100,00 zł
10 000 rubli = 1000,00 zł
W bankomatach w Moskwie można praktycznie na każdym kroku wybierać bez żadnych problemów ruble (Bank Millennium potrąca opłatę w wysokości 9 zł za każdą wypłatę). Dolary USA nie są w Moskwie do niczego potrzebne, bo wszystko wszędzie można kupić za ruble.



Bilet wstępu na terytorium Kremla: 350 rubli (35 zł). Cena biletu umożliwia zwiedzanie wewnątrz wszystkich świątyń prawosławnych, bez prawa wstępu do Dzwonnicy Iwana Wielkiego. Po bilety zawsze są długie kolejki.

Bilet wstępu do Zbrojowni (=Skarbca) na Kremlu (Оружейная палата): 700 rubli (70 zł) To najdroższe i najbardziej atrakcyjne muzeum w Moskwie. Zwiedzać Zbrojownię można w godzinach 10:00, 12:00, 14:30, 16:30. Dostać się do Zbrojowni nie jest łatwo. Są olbrzymie kolejki i mnóstwo chętnych z całego świata. Bilety są sprzedawane w kasach muzeum na 45 minut przed rozpoczęciem seansu zwiedzania.

Świątynia Chrystusa Zbawiciela, największy i najpiękniejszy prawosławny sobór Rosji – wstęp bezpłatny.

Mauzoleum Lenina na Placu Czerwonym tuż koło Kremla – wstęp bezpłatny, ale zawsze są bardzo długie kolejki. Obowiązkowo trzeba zostawić komórki, aparaty i plecaki za co w pobliskiej przechowalni przylegającej do Muzeum Historycznego pobierana jest opłata 40 rubli (4 zł) od osoby.
UWAGA! Mauzoleum jest otwarte tylko we wtorki, środy, czwartki i soboty i tylko od godz. 10.00 do 13.00.

Państwowe Muzeum Aleksandra Puszkina: 140 rubli (14 zł)

Państwowa Galeria Trietiakowska, [(Государственная Третьяковская галерея, potocznie: Trietiakowka (Третьяковка)]: 360 rubli (36 zł)

Panorama Bitwy pod Borodino 1812 r.: 250 rubli (25 zł) UWAGA! Muzeum Panoramy Bitwy pod Borodino jest zamknięte w piątki.

Muzeum – Posiadłość Lwa Tołstoja w dzielnicy Chamowniki przy ul. Lwa Tołstogo 21: 200 rubli (20 zł)

Optymalnym środkiem transportu w Moskwie jest metro – bardzo piękne i super wygodne. Cena biletu na jeden przejazd 28 rubli (2,80 zł). Jeden przejazd za tę cenę może trwać bardzo długo i na wiele stacji (wystarczy nie wychodzić na powierzchnię).

UWAGA! Ostrzegam przed nadmiernym korzystaniem ze swoich telefonów komórkowych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Wszelkie połączenia są horrendalnie wysokie. W czasie mojego dwutygodniowego pobytu w Moskwie w sierpniu 2012 r. nie zdawałem sobie sprawy z niebotycznych kosztów telefonii komórkowej. Przeżyłem szok kiedy po powrocie musiałem zapłacić aż 700 zł.
Cena piwa 0,5 l w zależności od producenta i gatunku waha się od 17 rubli (1,70 zł) do 260 rubli (26 zł) Przeważają jednak zdecydowanie piwa w cenie około 40 rubli (4 zł), albo nieco powyżej.

Przykładowy tekst pozdrowień z Moskwy w j. rosyjskim
Gorące (serdeczne) pozdrowienia z Moskwy, największego miasta Rosji i Europy przesyła Ewa (Danuta) [przesyłają Ewa i Adam] Горячий (сердечный) привет из Москвы, крупнейшего города России и Европы шлёт Eва (Данута) [шлют Ева и Адам]

Entuzjaści i poszukiwacze śladów polskich w Moskwie mogą zwiedzić m.in.:
1) zbudowany przez Polaków w 1911 r. kościół katolicki przy ul. Mała Gruzińska 27/13, gdzie są odprawiane msze św. w j. polskim
2) pomnik naszego wielkiego rodaka Karola Wojtyły Jana Pawła II (1920-2005) na terenie Wszechrosyjskiej Państwowej Biblioteki Literatury Obcej przy ul. Nikołojamska 1
3) symboliczne groby (pionowe marmurowe płyty w czarnym kolorze z napisami w języku polskim) ostatniego dowódcy Armii Krajowej, generała Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka" i zastępcy Delegata Rządu RP na Kraj Stanisława Jasiukowicza "Opolskiego" na nowym Cmentarzu Dońskim przy ul. Donskaja Płoszczad 1 w pobliżu Monasteru (=Klasztoru) Dońskiego. (Gen. L. Okulicki został zamęczony przez NKWD i zmarł w moskiewskim więzieniu na Łubiance 24 grudnia 1946 r.)

Zebrał: Zdzisław Jan Brzeziński
Adres e-mail: zdzislaw.brzezinski@onet.eu
.

czwartek, 21 lutego 2013

Kilka znanych cytatów i niektóre popularne piosenki

.
"Nie miecz, nie tarcz – bronią Języka, lecz – arcydzieła!" Cyprian Kamil Norwid (1821–1883)

Moja najmłodsza wnuczka Nadia sprawiła mi (przypominam: jestem filologiem) radosną niespodziankę, kiedy opowiedziała, że w jej przedszkolu razem z innymi maluchami obchodziła Dzień Języka Ojczystego.

21 lutego - Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego.
Został ustanowiony w 1999 roku przez UNESCO. Dzień ten obchodzony jest, aby zwrócić uwagę na potrzebę troski o języki ojczyste, podkreślić bogactwo różnorodności językowej świata oraz promocję wielojęzyczności.

Profesorowie: Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek - nasi najwięksi eksperci od poprawnej polszczyzny ucieszyliby się chyba tak samo jak ja, gdyby dowiedzieli się, że są w Polsce przedszkola, które propagują piękną polszczyznę.

********************************************************************************************************************************************

"Coraz to z Ciebie jako z drzazgi smolnej
Wokoło lecą szmaty zapalone
Gorejąc nie wiesz czy stawasz się wolny
Czy to co Twoje ma być zatracone
Czy popiół tylko zostanie i zamęt
Co idzie w przepaść z burzą.
Czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie?"

[Cyprian Kamil Norwid (1821–1883)]



********************************************************************************************************************************************
"Niebo gwiaździs­te na­de mną i pra­wo mo­ral­ne we mnie." [Immanuel Kant (1724–1804)]
"The star­ry skies abo­ve me and the mo­ral law in­si­de me." (j. ang.)

WERSJA PEŁNA:
"Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie."

"Zwei Dinge erfüllen das Gemüt mit immer neuer und zunehmender Bewunderung und Ehrfurcht, je öfter und anhaltender sich das Nachdenken damit beschäftigt: Der bestirnte Himmel über mir, und das moralische Gesetz in mir." (niem.)

Inna wersja: "Są dwie rzeczy, które napełniają duszę podziwem i czcią, niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie. Są to dla mnie dowody, że jest Bóg nade mną i Bóg we mnie."

********************************************************************************************************************************************





ANNA GERMAN (1936-1982) Czy jakakolwiek istota na ziemi miała taki anielski głos jak ona? Śpiewała w siedmiu językach. Występowała w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii, Francji, Portugalii, Włoszech, na Węgrzech, Mongolii, NRD, RFN, CSRS, oraz ZSRR. W Polsce chyba nieco zapomniana. To nasi bracia Słowianie w 2012 r. uczcili jej wielkość filmem "Anna German". Od piątku, 22 lutego 2013 r. w programie I TVP możemy oglądać ROSYJSKI serial (10 odcinków) o tej wyjątkowej POLSKIEJ piosenkarce. Reżyser serialu Waldemar Krzystek opowiadał nam m.in., że kiedy na Kremlu sam Leonid Breżniew (1907 -1982), władca drugiego po USA mocarstwa światowego, proponował jej radzieckie obywatelstwo i kusił, że będzie miała wszystko: willę, daczę, auto z kierowcą - ona odmówiła, bo ważniejsza była dla niej POLSKA.
























.

wtorek, 19 lutego 2013

SZKOLIMY SIĘ PERMANENTNIE

.
Jako nauczyciele z radosnym zapałem doskonalimy się przez całe życie. W lutym 2013 r. uczestniczyliśmy (moja starsza córka Beata i ja) w kilku pożytecznych szkoleniach, m. in. związanych z nauczaniem j. angielskiego.



Szkolenie w dniu 18 lutego 2013 r. odbyło się w Hotelu Scandic w Gdańsku.

Zdjęcia Scandic Gdansk, Gdańsk
To zdjęcie przestawiające: Scandic Gdansk zostało udostępnione dzięki TripAdvisor

********************************************************************************************************************************************



Konferencja metodyczna w dniu 2 lutego 2013 r. miała miejsce w Hotelu Haffner w Sopocie.

Zdjęcia Hotel Haffner, Sopot
To zdjęcie przestawiające: Hotel Haffner zostało udostępnione dzięki TripAdvisor
.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zbigniew ROMASZEWSKI - heros i harpagon? Smutne rekordy wójtów Gminy Kościerzyna

.
Po wojnie w celi katowni gestapo odnaleziono wyryte na ścianie słowa "Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć". Dzisiaj na szczęście, nie trzeba za Polskę umierać, ale ci którzy mają dla niej pracować - wybrańcy narodu - zatracili się w samozachwycie i pławią się w luksusach. Najłatwiej im na Polsce zarabiać. Jak niedawno powiedział politolog dr Wojciech Jabłoński: "Mamy klasę próżniaczą, pasożytniczą, która zagarnia z naszych podatków coraz więcej pieniędzy i która jest klasą zamkniętą. I mamy resztę społeczeństwa, która ponosi koszty kryzysu".


Zbigniewa Romaszewskiego szanowałem prawie tak samo jak Władysława Bartoszewskiego. W czasach komunistycznego zniewolenia odważnie i bezkompromisowo narażał wszystko co najcenniejsze, łącznie z własnym życiem. Należał do największych opozycjonistów w PRL. Jego walka przyniosła Polsce pełne odzyskanie suwerenności. On sam został beneficjentem demokratycznych przemian. W latach 1989-2011, czyli przez 22 lata nieprzerwanie zasiadał w Senacie RP. Dlatego ze smutkiem przyjąłem wiadomość, że jeden z największych autorytetów Rzeczypospolitej wystąpił o odszkodowanie za dwa lata więzienia w czasach komuny. Tego absolutnie się nie spodziewałem i jestem głęboko rozczarowany.


Kolejnym kompromitującym przykładem jest zachowanie innej legendy opozycji demokratycznej w latach PRL, Bogdana Borusewicza, (aktualnie marszałka senatu), któremu zamierzałem wystawić pomnik za wielkie zasługi dla Polski. W głowie się nie mieści, że B. Borusewicz sam sobie przyznał 50 tys. nagrody.

Już nie będę mógł stawiać ich za wzór dla młodego pokolenia. A co powiedzieć o najbliższym otoczeniu, m.in. o samorządowcach Gminy Kościerzyna, której jestem mieszkańcem. Oni teraz uzyskali dodatkowe usprawiedliwienie dla swojej bezwzględnej pazerności. Mam na myśli dwóch wójtów mojej gminy: poprzedniego i obecnego.


Waldemar Tkaczyk piastujący urząd do 2010 r. wywindował swoje wynagrodzenie do najwyższego poziomu w kraju. Byłem święcie przekonany, że jego następca - gorliwy katolik, którego uważałem za człowieka prawego, bezkompromisowego, ideowego i szlachetnego - obniży te rekordowe pobory udowodniając, że jest mu obca żądza pieniądza.


Tymczasem nowy włodarz okazał się takim samym harpagonem jak poprzednik i zachował dla siebie rekordową, bo nadal najwyższą w Polsce pensję wójtowską. Trudno bez obrzydzenia i wstrętu myśleć o takiej nienasyconej zachłanności i chciwości. Pikanterii całej sprawie nadaje fakt, że aktualny wójt uznał bez cienia wątpliwości i najmniejszych wyrzutów sumienia, iż najwyższe w kraju wynagrodzenie mu się absolutnie należy. (O zarobkach władz samorządowych informował m.in. "Gryf Kościerski" w piątek, 1 czerwca 2012 r. na stronach 1. i 3. Już wtedy wynagrodzenie wójta Grzegorza Piechowskiego wynosiło 12 100 zł brutto, czyli 8456 zł netto. Przypominam, że pensje samorządowców są wypłacane z naszych podatków.)

Czy w tej sytuacji można jeszcze spotkać ludzi prawych? Otóż takich osób jest wszędzie całkiem sporo i to zupełnie blisko nas.


Należy do nich m.in. Piotr Lizakowski, aktualny starosta kościerski, który sam sobie obniżył wynagrodzenie o cały tysiąc złotych. Wielka niech mu będzie za to Chwała!!!
.

środa, 28 listopada 2012

MONIKA KUSZYŃSKA - wokalistka wyjątkowa

.
W poniedziałek wieczorem (26.11.2012) pojechaliśmy na koncert Moniki Kuszyńskiej w Kościerzynie z okazji Powiatowego Dnia Niepełnosprawnych. Monika była wokalistką zespołu Varius Manx. W 2006 r. miała poważny wypadek samochodowy, od tego czasu pozostaje sparaliżowana od pasa w dół i porusza się na wózku inwalidzkim (również na scenie w Kościerzynie). Ten koncert był dla nas niezwykłym przeżyciem. To gwiazda pierwszej wielkości. Zaskoczyła nas wyznaniem, że jest szczęśliwa. Występuje z mężem Jakubem Raczyńskim, którego poślubiła w 2011 r. Ela po koncercie, który zachwycił i poruszył nas do głębi, powiedziała, że to były rekolekcje. W każdym bądź razie na pewno wspaniała uczta duchowa pod każdym względem. Jak wiecie, każdy dzień przynosi wszystkim coś nowego i często dobrego, a czasami zamiast aniołów zdarzają się złodzieje albo bandyci. Zbyszek (mąż Beaty) niedawno powiedział, że nawet jazda autem jest loterią, bo nie wiadomo, czy się wróci cało do domu.


.

sobota, 27 października 2012

ZYGMUNT GLIŃSKI i jego jubileusze

.
Zygmunt Gliński urodził się 25 października 1942 r., więc niedawno ukończył 70 lat, spośród których ostatnie ćwierćwiecze poświęcił pracy w Powiatowym Centrum Młodzieży "Garczyn" koło Kościerzyny. Tak się złożyło, że miałem szczęście znaleźć się w gronie zaproszonych gości na jego jubileuszu 25-lecia pracy w PCM.
Z. Gliński w swoim niezwykle długim życiu zawodowym w różnych instytucjach naszego województwa dał się poznać jako doskonały organizator, tytan pracy, człowiek instytucja.


Na zdjęciu powyżej Zygmunt Gliński prowadzi szkolenie strzeleckie w Garczynie.

Na wczorajszym spotkaniu piękną, poetycką laudację na cześć zasłużonego Jubilata wygłosił Marek Wołoszyk, obecny dyrektor ośrodka.
PCM, którym kierował Z. Gliński od wielu lat współpracuje z Marynarką Wojenną. Zaskoczyła mnie obecność na uroczystości dwóch admirałów i kilku kontradmirałów, czyli prawie cały komplet najwyższego dowództwa polskiej Marynarki. Przybyło też kilkunastu wyższych oficerów W.P. w randze pułkowników. Obecność tylu wojskowych świadczy o wielkości nieprzeciętnych zasług dostojnego Jubilata.




Wśród przemawiających gości głos zabrali również starosta Piotr Lizakowski i wicestarosta Zbigniew Stencel, którzy wręczyli Jubilatowi stosowny dyplom i nagrodę z okazji przejścia Z. Glińskiego na emeryturę.
Z kolei Zygmunt Gliński na zakończenie części oficjalnej wręczył każdemu spośród gości pamiątkowy prezent w ekologicznej torebce, na który składał się efektowny kubek z okolicznościowym napisem, widokówka z Garczynem oraz piękna kolorowa reprodukcja obrazu D. Landowskiej z osobistą dedykacją Jubilata.
.