czwartek, 19 listopada 2009

Wycieczka do Fromborku i Krynicy Morskiej

W sobotę, 26-ego września 2009 r. Ela i ja wzięliśmy udział w wycieczce zorganizowanej przez Celinę Drozdowską z KM NSZZ „Solidarność” POiW ZK. Wyruszyliśmy z Kościerzyny o 7.00 przez Elbląg.
Pierwszy postój miał miejsce w Kadynach (miejscowość liczy około 600 mieszkańców). Z historii warto przypomnieć, że w 1898 r. wieś stała się własnością Wilhelma II Hohenzollerna – ostatniego niemieckiego cesarza i króla Prus. Od tego czasu rozpoczął się okres wielkiej świetności Kadyn. W latach 1902-05 wybudowano szkołę. Z polecenia cesarza w 1905 r. powstała w miejscowości manufaktura ceramiczna, specjalizująca się w produkcji majoliki na potrzeby dworu. Cesarz zbudował całą wieś od nowa - w tym budynek hotelu Srebrny Dzwon, do którego na chwilkę wstąpiliśmy. Kadyny to miejsce magiczne - rosną tu tysiącletnie dęby (m.in. Dąb Bażyńskiego – dąb szypułkowy, pomnik przyrody, jedno z najstarszych drzew w Polsce, którego wiek ocenia się na ok. 700 lat; obwód 9,9 m, wysokość ok. 25 metrów), niepowtarzalny klimat tworzą zabudowania pałacowe z oranżerią i stadniną koni, klasztor, kaplica i kapliczki oraz stylowa, doskonale zachowana architektura wsi. Stare trakty prowadzą na porośniętą lasami Wysoczyznę, skąd otwierają się niezrównane widoki na Zalew Wiślany i Mierzeję Wiślaną. Wilhelm II nakazał też budowę w Kadynach letniej rezydencji cesarskiej, w której od 1937 do 1944 r. rezydował jego wnuk, ks. Ludwik Ferdynand ze swą liczną rodziną.
Z Kadyn przez Tolkmicko pojechaliśmy do Fromborka. FROMBORK (niem. Frauenburg, łac. Castrum Dominae Nostrae, 2450 mieszkańców) Miasteczko jest usytuowane po przeciwnej stronie Zalewu Wiślanego, oddalone od Krynicy Morskiej w linii prostej o 7,5 km.
Frombork był stolicą Warmii. Pierwszą udokumentowaną datą nadania praw miejskich jest rok 1310. We Fromborku przebywał Mikołaj Kopernik (1473-1543) , który jako kanonik kapituły warmińskiej żył i pracował na Wzgórzu Katedralnym niemal nieprzerwanie od 1510 r. do dnia swojej śmierci w maju 1543 r. Właśnie tutaj Mikołaj Kopernik opracował "De revolutionibus orbium coelestium" ("O obrotach sfer niebieskich"), dzieło, które odmieniło dotychczasowe pojęcia o wszechświecie. Zespół katedralny na wzgórzu jest klejnotem architektury na Warmii i miejscem gdzie pochowano Mikołaja Kopernika.
Najpierw zwiedziliśmy wodociągową wieżę ciśnień czyli tzw. Wieżę Wodną (wysokość około 20 m), w której w 1571 r. zainstalowano bardzo nowoczesne jak na ówczesne czasy urządzenie czerpakowe wykonane przez wrocławskiego rurmistrza Walentego Hendla na zlecenie kapituły (zachował się dokument umowy podpisanej przez kapitułę z rurmistrzem na budowę wodociągu). Wykorzystując wyłącznie energię wody, za pomocą koła czerpakowego, woda wynoszona była i wylewana do zbiornika umieszczonego na szczycie wieży. Stąd rurami wydrążonymi z pni sosnowych spływała do Katedry i do domów kanoników na Wzgórzu Katedralnym. Fromborski wodociąg był drugim takim urządzeniem w Europie. Działał bez zarzutu przez około 60 lat. Przechodząc kolejne remonty urządzenie działało do 1778 r. Obecnie budowla służy jako wieża widokowa, skąd zachwycaliśmy się wspaniałą panoramą miasteczka, ale przede wszystkim Zalewu Wiślanego, Mierzei Wiślanej i Bałtyku.


Zwiedziliśmy również katedrę Wniebowzięcia NMP i św. Andrzeja. Jest to jedna z największych budowli sakralnych Europy środkowej - ma 90 m. długości oraz 16,5 m. szerokości (wielka katedra w małym miasteczku). Powstała w latach 1329-1388 z inicjatywy biskupów warmińskich. Posiada kaplice, zespół szesnastu ołtarzy bocznych oraz inne elementy wystroju wnętrza. Szczególnie bogato prezentuje się barokowe wyposażenie świątyni – marmurowy ołtarz główny Franciszka Placidiego, późnobarokowe stalle w prezbiterium oraz prospekt organowy z lat 1683-1684. Z zewnątrz jednak, nie licząc barokowej dobudowy - kaplicy biskupa Szembeka, budowla zachowała pierwotną gotycką formę. Katedra nigdy nie była zburzona, jako jedyna na terytorium Prus bez uszczerbku przetrwała okres Reformacji. Przez stulecia była nazywana „jedyną polską katedrą nad morzem” (faktycznie, byłem zaskoczony, że katedrę zbudowano prawie nad brzegiem morza). W jej wnętrzu pochowano słynnego astronoma Mikołaja Kopernika.
W świątyni wysłuchaliśmy wspaniałego koncertu organowego. Koncerty organowe w Katedrze Fromborskiej mają długą tradycję. Organy we Fromborku, obok organów w Oliwie, Leżajsku i Kamieniu Pomorskim, należą do najcenniejszych w Polsce.
Z Fromborku udaliśmy się statkiem do Krynicy Morskiej. Nasz atrakcyjny rejs po Zalewie Wiślanym przy sprzyjającej pogodzie trwał 90 min. Krynica Morska leży na Mierzei Wiślanej między Bałtykiem a Zalewem Wiślanym. To znana w Polsce miejscowość turystyczna oraz kąpielisko morskie z portem rybacko-jachtowym. Ma słynną ulicę Teleexpressu, liczne pola biwakowe, kempingi, ośrodki wczasowe oraz 2 hotele. Od 1991 r. posiada prawa miejskie, chociaż liczy zaledwie 1350 stałych mieszkańców. Pospacerowaliśmy po Krynicy spotykając m.in. Rosjan (z pobliskiego Kaliningradu), zjedliśmy smaczny obiad w restauracji „Strzechówka”, a potem autokarem wróciliśmy do Kościerzyny. Do domu w Wielkim Klińczu dojechaliśmy o 20.30.

Brak komentarzy: