[Profesor składa Zdzisławowi Brzezińskiemu swoje autografy w siedmiu książkach.]Znana jest dewiza profesora Warto być przyzwoitym!, chociaż nie zawsze jest to opłacalne Zdaniem Wł. Bartoszewskiego, o przyzwoitości świadczy to, że człowiek za nic w świecie nie przyłoży ręki do krzywdy bliźniego i będzie starał się mu pomóc w takiej mierze, w jakiej pozwalają na to okoliczności. Napisał kiedyś, że «żyć za wszelką cenę to hańba». Nasz bohater jest autorytetem, na którym można się oprzeć w czasach zamętu i dezorientacji. Wielu rodaków sądzi, że jest naszym narodowym skarbem – ponadpartyjnym, ponadideologicznym, ponadnarodowym, ponadwyznaniowym…
[Zdzisław Brzeziński oddaje hołd i dziękuje Profesorowi.]Mimo sędziwego wieku Bartoszewski tryska młodzieńczą energią i wspaniałym poczuciem humoru. Pytany jak się ma, odpowiedział, że ma się dobrze – jego wrogowie na nic lepszego nie zasługują. Dodał, że długie życie może być także winą, i to poważną, jeśli żyje się głupio. Pytany o ataki na niego – pociesza się myślą, że jeśli Bóg dopuścił, aby wśród dwunastu apostołów był Judasz, czyli osiem procent tego grona, to widocznie i wśród współczesnych może być osiem procent łajdaków. Podczas gdańskiego spotkania Profesor poruszył mnóstwo bardzo interesujących wątków, ale ze względu na szczupłe łamy naszego miesięcznika, trzeba na tym zakończyć. Można jednak mieć nadzieję, że Wł. Bartoszewski jeszcze nie raz przyjedzie do Gdańska i zainteresowani będą mogli się z nim spotkać.
[Zofia Bartoszewska, żona Profesora i Zdzisław Brzeziński.]Uważam za wielkie szczęście i dar niebios, że dane mi było zobaczyć go tak blisko, niemal twarzą w twarz, oddać mu hołd, a nawet uścisnąć dłoń i podziękować za to, czego dla nas wszystkich i dla Polski w ciągu swego wspaniałego, krystalicznie czystego i heroicznego żywota dokonał.
Zdzisław Brzeziński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz