czwartek, 7 sierpnia 2008

Wycieczka do Łeby

W sobotę, 26-ego lipca tego roku emeryci z Wielkiego Klińcza, w liczbie 48 osób, wyjechali na wycieczkę do Łeby. Łeba uzyskała prawa miejskie w 1357 r., jest więc miastem od 651 lat, ale liczy tylko 4 tys. stałych mieszkańców. Największą atrakcją programu były wydmy na terenie Słowińskiego Parku Narodowego.

Wrażenia z oglądania ruchomych wydm w Łebie, czyli polskiej pustyni Sahary w miniaturze, można porównać do zachwytu i wzruszenia jakiego doznają turyści oglądający Wielki Kanion Colorado w Arizonie czy Wodospad Niagara na granicy Kanady i USA. Seniorzy z W. Klińca byli ogromnie szczęśliwi, że dane im było zobaczyć to zapierające dech w piersiach piękno, nigdzie zresztą nie reklamowane. Wydmy wędrują na wschód w kierunku Łeby z szybkością 2-15 m. rocznie zasypując napotykane lasy. Potem udali się jeszcze w rejs po Jeziorze Łebsko (w obie strony), trzecim co do wielkości jeziorze w Polsce (7140 ha), o głębokości zaledwie 1 m. Następnie spacerowali nad morze przy cudownej pogodzie. Mają nadal sporo zaległości w zwiedzaniu niezwykłych miejsc w naszej ojczyźnie. A czy dużo osób wiedziało, że na północ od Łeby na dnie Bałtyku znajduje się największy na świecie cmentarz pod wodą, gdzie spoczywa ponad 10000 (=dziesięć tysięcy) pasażerów niemieckiego statku "Wilhelm Gustloff" zatopionego (przez radziecki okręt podwodny) 30 stycznia 1945 r.?

Pod kierunkiem znakomitego przewodnika Jacka Hawruto na terenie S.P.N. zwiedzili Wyrzutnię Rakiet na Mierzei Łebskiej. Od 1940 r. mieścił się tam hitlerowski poligon rakietowy. Niemieccy naukowcy testowali rakiety przeciwlotnicze i balistyczne. Obok znajduje się wieża widokowa Rowokół, z wierzchołka której seniorzy zachwycali się wspaniałą panoramą okolic S.P.N.

Przewodnik pokazał jeszcze uczestnikom wycieczki inne atrakcyjne punkty Łeby, m.in. port jachtowy Marina, który może przyjąć ponad 120 jednostek różnych klas. Zwiedzano również kościół Oblatów p.w. WNMP, zbudowany w 1683 r., przy którym znajduje się granitowy obelisk pojednania z 50 nazwiskami poległych w czasie I wojny światowej. U podstawy łebskiego falochronu zobaczyli metalowy krzyż nawigacyjny (wysoki 16 m.), postawiony w 2001 r. poświęcony pamięci marynarzy, rybaków i żeglarzy, którzy nie powrócili z morza.

Po intensywnym zwiedzaniu seniorzy z W. Klińcza posilili się wyśmienitym obiadem w jednej z gościnnych łebskich jadłodajni. Pełni wrażeń wrócili szczęśliwie do domu po 19.00.

Brak komentarzy: