czwartek, 23 czerwca 2011

Wojciech Bonowicz

.

Ceniony przeze mnie Wojciech Bonowicz, poeta i publicysta oraz felietonista „Tygodnika Powszechnego”, z którym współpracuje od wielu lat, w numerze 23/2011, wspominając o grupce młodych wolontariuszy zbierających "na Afrykę", napisał m.in.:

"Człowiek, który zjadł w ciągu dnia ciepły posiłek i kładzie się spać w suchym, ciepłym mieszkaniu, powinien uważać się za szczęściarza. Jeżeli jeszcze umie czytać i pisać, i ma stałe źródło dochodów, należy do uprzywilejowanej części ludzkości. Więc mimo rozmaitych kłopotów, jakie niesie życie, wciąż nie brak w Polsce osób gotowych podzielić się tym, co mają z innymi. (...) Afryka sama z siebie nie jest w stanie wydźwignąć się z zapaści. Dziś nagłówki gazet krzyczą o kryzysie w Europie: Grecja na skraju bankructwa, niejasna jest przyszłość kilku innych krajów. Ale to kryzys w obrębie pewnego systemu. Można by nawet powiedzieć: to kryzys sytych. Afryka jest poza systemem."
.

Brak komentarzy: