czwartek, 30 czerwca 2011

Tłumacz przysięgły i kontrola repertorium

.
Wśród różnorodnych funkcji, które przypadło mi pełnić w życiu, jest m.in. praca tłumacza. Bywam tłumaczem zwyczajnym j. angielskiego i tłumaczem przysięgłym j. rosyjskiego. Wszelkie prace translatorskie traktuję jak ulubione hobby. Zajęcia filologiczne są moją pasją, by nie powiedzieć misją. Należę do grona założycieli Bałtyckiego Stowarzyszenia Tłumaczy, które utworzyliśmy w Gdańsku w 2006 r. Można mnie tam znaleźć w wykazie tłumaczy liczącym aktualnie 151 osób. Stowarzyszenie spełnia bardzo pomocną rolę poprzez m.in. organizowanie niezwykle wartościowych szkoleń. Roczna składka członkowska wynosi tylko 120 zł.
http://www.bst.org.pl/
Tłumacz przysięgły jest zobowiązany do prowadzenia zapisów ze swojej działalności zawodowej w specjalnie zaprojektowanym notatniku nazywanym repertorium. W większości przypadków zapisuje się je na papierze, ale ustawa nie zakazuje możliwości ich prowadzenia w formie elektronicznej. Rodzaje zapisów dokonywanych w repertorium definiuje art. 17. Ustawy z dnia 25 listopada 2004 r. o zawodzie tłumacza przysięgłego (Dz.U. z 2004 r., Nr 273, poz. 2702)

Na początku czerwca 2011 r. dotarło do mnie pismo polecone z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, wzywające do okazania repertorium (organem sprawującym kontrolę nad działalnością tłumaczy przysięgłych jest wojewoda właściwy ze względu na miejsce zamieszkania tłumacza przysięgłego).


W środę, 29 czerwca 2011 r. zostałem przyjęty nawet nieco wcześniej przed wyznaczoną godziną przez panie Mirelę Bemben (Starszy Inspektor Wojewódzki) i Magdalenę Bielecką (Inspektor Wojewódzki). Panie sprawdziły moje repertorium, sporządziły dokładny i obszerny, bo liczący półtora strony protokół, który podpisaliśmy (obie panie i ja) w dwóch egzemplarzach. Jeden był dla mnie. Jak się dowiedziałem, w województwie pomorskim kontroli wojewody podlega 480 tłumaczy przysięgłych różnych języków. Przedstawiłem tylko jedno niepełne repertorium z niewieloma wpisami, ale zdarzają się tłumacze, którzy przybywają do urzędu z 10 repertoriami. Okazało się, że są tendencje do redukowania biurokracji, czego przykładem jest zniesienie wymogu zbierania pieczątek obok wpisów informujących o dokonanych tłumaczeniach. Poza tym pragnę podkreślić, że panie kontrolujące wpisy emanowały spontaniczną życzliwością. Co się zaś tyczy mojego repertorium to stwierdziły, że jest prowadzone prawidłowo, cytuję fragment wypowiedzi: "wszystko pięknie i ślicznie".
Repertorium według starego wzoru (takie właśnie posiadam), nie zawiera oddzielnej rubryki na odnotowanie opisu tłumaczenia ustnego ze wskazaniem daty, miejsca, zakresu i czasu tłumaczenia oraz rubryki o odmowie wykonania tłumaczenia na rzecz podmiotów, o których mowa w art. 15, zawierającą datę odmowy, określenie organu żądającego tłumaczenia oraz przyczynę odmowy tłumaczenia. Te dwie rubryki trzeba w przyszłości uzupełniać na bieżąco.
.

1 komentarz:

Janek pisze...

Aby mieć pewność, że dokument zostanie przetłumaczony poprawnie warto wybierać profesjonalne biura tłumaczeń. Takie usługi można znaleźć np. na stronie internetowej https://alingua.pl/tlumaczenia-specjalistyczne/.